Wiem, długo mnie nie było i okropnie się z tym czuję, długo też zastanawiałam się jaki post będzie odpowiedni na powrót, może recenzja kremów na dzień, może ulubieńcy miesiąca, ale chyba nie ma nic lepszego jak relacja z wyprzedaży - przynajmniej
w mojej głowie. Jeżeli w Waszych też, to zapraszam dalej:)
w mojej głowie. Jeżeli w Waszych też, to zapraszam dalej:)
Duże zakupy robię dwa razy do roku, mam serce sknery albo raczej zmanipulowany przez marketing mózg, bo nie lubię kupować w regularnych cenach, gdy tylko pojawi się pomarańczowa metka - to co innego. Czytałam opinie, że wyprzedaż w te wakacje nie należy do udanych, że ceny wysokie, że ludzie wykupili wszystko już w pierwszej turze, wszystko to prawda, ale mnie się jednak coś udało kupić, ba z niektórych łupów jestem wybitnie zadowolona.
Polowałam stacjonarnie i online, głównie w Reserved, najbardziej zadowolona jestem ze sweterków, poczekają do jesieni, ale zdobyłam wszystkie, które mi się podobały i to
w najniższej cenie 39,90zł.
w najniższej cenie 39,90zł.
reserved.com |
Według mnie były warte wstawania o 7 rano i pełnienia warty do 12 w nocy
w oczekiwaniu na zmianę cen;)
w oczekiwaniu na zmianę cen;)
Chciałam upolować też trochę bluzek do pracy, najlepiej białych, bo takich mi brakowało. Wszystkie oczywiście z RE i w cenie 39,90.
reserved.com |
Ostatnia jest jeszcze dostępna w sklepach, już w niższej cenie 29.90zł.
Kupiłam kilka klasycznych rzeczy, czarna nuda, ale takiej spódnicy długo szukałam (39,90zł), spodnie mają świetny wzór i są bardzo wygodne (39,90zł), czarnego żakietu brakowało w mojej szafie (49,90zł). W reserved wciąż zalegają masy fajnych żakietów, większość w cenie 49,90zł, widziałam też fajne fioletowe już po 39,90zł.
reserved.com |
Rzadko podczas wyprzedaży doświadcza mnie tak zwany "cud wyprzedaży", ale w tym roku się trafiło (wolałabym, żeby dotyczył upragnionego żakietu z Zary, ale trudno) znalazłam rzecz, która wieki temu zniknęła i to w cenie wyprzedażowej. Mam na myśli bluzeczkę Kasi Tusk, tak, tak, czuję Waszą zazdrość;)
makelifeeasier.pl / reserved.com |
Upatrzyłam ją sobie jeszcze w marcu, nie kosztowała dużo, ale pomyślałam, poczekam do wyprzedaży, potem pokazała się w niej Kasia i słuch o bluzce zaginął, spotkałam ją wczoraj (bluzkę, nie Kasię oczywiście) czekała na mnie grzecznie z pomarańczową metką 19,90zł:]
Moim głównym celem polowań, było znaleźć sukienkę na lato, nie jakąś zwykłą, tylko idealną. Na tym polu poległam, znalazłam za to rzeczywiście idealną sukienkę, natomiast w mało letnim kolorze, zostaje jednak ze mną, gdyż pobiła wszystkie rywalki, myślę, że nie raz ją wykorzystam.
reserved.com |
Kosztowała 49,90, kocham ją;)
Dobrze, żeby nie zanudzić Was reserved, przejdźmy do Zary. Przyznam, że dużo czasu straciłam obserwując ich stronę, ciuchy pojawiają się i znikają w sekundzie dosłownie. Zamówiłam kilka rzeczy, jednak większość nie powalała jakością, nawet za cenę
z wyprzedaży. Ostatecznie zostawiłam sobie dwie rzeczy.
z wyprzedaży. Ostatecznie zostawiłam sobie dwie rzeczy.
Jeszcze się waham, czy ze mną zostaną bo kosztowały 59,90zł, są bardzo dobrze wykonane, jednak to cena spoza mojej strefy komfortu;) Koszula jeansowa nadal jest dostępna na stronie w rozmiarze S i L, dziś potaniała na 49,90zł - klik.
Buty też jakieś dorwałam, przyznam, że przeczytałam o tej promocji na którymś blogu, sama do tego sklepu nigdy nie wstąpiłam, mowa o Centro - klik, jeżeli macie go
w swojej okolicy to koniecznie zajrzyjcie, mają teraz genialną promocję, za jedną parę butów (dowolnych) płacicie 39,90zł, za dwie 59,90zł, a za trzy pary 79,90zł. W sklepie panuje absolutny chaos, ale jeszcze można coś wybrać, skusiłam się na dwie pary balerinek (oczywiście szukałam sandałków - who cares?).
w swojej okolicy to koniecznie zajrzyjcie, mają teraz genialną promocję, za jedną parę butów (dowolnych) płacicie 39,90zł, za dwie 59,90zł, a za trzy pary 79,90zł. W sklepie panuje absolutny chaos, ale jeszcze można coś wybrać, skusiłam się na dwie pary balerinek (oczywiście szukałam sandałków - who cares?).
Przepraszam, że głównie wykorzystałam zdjęcia ze stron, ale lepiej oddają wygląd rzeczy, jeżeli chcecie którąś z rzeczy zobaczyć "na żywo" napiszcie w komentarzu, to dorzucę zdjęcie zrobione przeze mnie.
Teraz po przełamaniu strachu związanego z powrotem na bloga (mam nadzieję, że choć kilku osobom się ten post wyświetli, blogger daje mi w kość ostatnio) idę nadrabiać zaległości na Waszych blogach, ciekawa jestem Waszych łupów i co jest na kosmetycznym topie, bo przyznam, że odpuściłam ostatnio te tematy.
Miłego popołudnia!
Czarna sukienka jest świetna!
OdpowiedzUsuńdziękuję, warto było polować na idealną;)
UsuńMnie też ujęła ona najbardziej. Raport przyjęty entuzjastycznie ;)
Usuń:) dziękuję:]
UsuńSuper łupy:) I wracaj tu już:)
OdpowiedzUsuńdzięki:]
Usuńdo blogosfery marsz ;*
Usuńtak jest!:D
Usuńmam podobną sukienkę z Primarka i jestem mega zadowolona kosztowała jakieś 17€. też niedawno wróciłam na bloga po długiej przerwie :)
OdpowiedzUsuńi zamierzam również pokazać co upolowałam tego lata :)
bluzeczka Kasi też niczego sobie :)
pozdrawiam!
super, to czekam na Twój post:]
Usuńzapraszam jest już post :)
Usuńbardzo fajne lupy :) jak najbardziej trafia w mój gust. A Ty mam nadzieje, ze będziesz pojawiać się częściej :D
OdpowiedzUsuńdziękuję, postaram się już tak:]
UsuńŚwietne rzeczy upolowałaś. Klasyczne. Nie wyjdą tak szybko z mody, więc będziesz mogła cieszyć się nimi przez dłuższy czas :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie dużo rzeczy mnie kusiło takich modnych teraz, ale pomyślałam, że pewnie jesienią już będą śmiesznie wyglądać;)
UsuńFajne rzeczy kupiłaś. Te bluzki z Reserved są świetne.
OdpowiedzUsuńmiałaś bardzo udane zakupy! pozazdrościć, a sukienka mimo, że czarna na prawdę przepiękna ! pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo:]
UsuńJa też jestem sknera i teraz śledzę np. strony online, wiem jakie są ceny i chodzę i szukam konkretnych rzeczy w konkretnych cenach :) a że przez zmianę pracy totalnie zmieniłam garderobę (bo już nie muszę w koszulach i eleganckich spodniach chodzić:D) więc teraz mega szaleję, a to kombinezon z Mango, a to kolorowe legginsy w bershce (za 9zł!:D) itd. Gdybym jednak nadal pracowała w biurze to myślę że skusiłabym się na coś z rzeczy które kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńoj to zazdroszczę, miałam ochotę na kilka szalonych rzeczy, ale potem przychodziła refleksja, gdzie ja to włożę właściwie;)
UsuńJa w tym roku z letnich wyprzedaży świadomie zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńWszystko mam.
Poszaleję jesienią :)
to zazdroszczę, nie wiem, czy kiedyś osiągnę taki stan nirwany, że przyznam, iż wszystko mam;)
Usuńi to są udane zakupy :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńŚwietne łupy, pasiakowe sweterki super:)
OdpowiedzUsuńNa mnie niestety Tuskówna działa odrzucająco, więc jak pokaże się w jakimś ciuchu to automatycznie staje się on dla mnie czymś, czego bym nigdy nie chciała założyć :)
pasiaki mną owładnęły;)
Usuńhe he tak Kasia na Ciebie działa;)
beauty słonko, witaj znowu;) wyprzedaze w tym roku ominęłam szeeeerokim łukiem, bo w portfelu tylko stare rachunki;) odkuję się zimą;)
OdpowiedzUsuńoj nie wymawiajmy głośno tego słowa na z... jeszcze daleko;D
Usuńto się nazywają łowy :) a bluzce KT nic nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńhe he;)
UsuńŚwietne ubrania upolowałaś w czasie wyprzedaży. W tym roku też udało mi się upolować kilka perełek, w żółtych rurkach praktycznie pomykam cały czas ;)
OdpowiedzUsuńech ja polowałam na rurki w letnim kolorze, ale nic sensownego nie spotkałam.
Usuńzaszalałaś, ale w takiej cenie warto:)
OdpowiedzUsuńteż tak myślę:]
Usuńpoddałam się w Centro, za dużo ludzi no i nie mogłam znaleźć swojego rozmiaru, bo taki był bajzel, ale Twoje łupy bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńno bajzel koszmarny, mnie się akurat buty rzuciły w oczy, może ktoś odłożył;)
UsuńNie ma to jak wyprzedaże :))
OdpowiedzUsuńoj taaak:]
UsuńJa w tym roku nie poszalałam na wyprzedażach, poczekam chyba do jesieni :))
OdpowiedzUsuńAle ta sukieneczka czarna jest śliczna! I bluzeczka 'Kasi' też :)
dziękuję, to najlepsze moje łupy chyba;D
UsuńKolorowe baleriny ♥ i ta biała środkowa bluzka z RE, extra!
OdpowiedzUsuńFajnie Cię widzieć na nowo! :*
dziękuję, fajnie wrócić:]
Usuńmuszę się wreszcie przekonać do zakupów online - zwłaszcza że nie przepadam za łażeniem po klepach. Podziwiam oko do takich rzeczy!
OdpowiedzUsuńfajnie się tak robi zakupy, zwłaszcza w RE bo potem 30dni na zwrot i pieniążki oddają do ręki, w Zarze mniej lubię bo przesyłka długo idzie, a potem trzeba trochę poczekać na zwrot kasy. Sklep RE mogę z czystym sercem polecić-teraz już wymiecione wyprzedaże, ale pewnie zaraz jakieś promocje zaczną robić:]
Usuńyyyy, taki wpis mnie nie zachęci, sorry;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta sukieneczka, mam bardzo podobną w swojej szafie ;)
OdpowiedzUsuńwarto taką sukienkę mieć w szafie:]
UsuńTa mniętowa bluzka z Zary jakoś nie przypadła mi do gustu, na zdjęciu wygląda bardzo workowato ale ta jeansowa koszula wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńtak, ona ma taki fason workowaty;) ale mi w takim jest dobrze, maskuje bioderka;) koszula jest super, bardzo mięciutka, ale też jest troszkę over size.
UsuńNareszcie wróciłaś - bardzo, ale to bardzo się cieszę :-)
OdpowiedzUsuńŁadne zakupy poczyniłaś :-) Powiększanie garderoby to dobra sprawa :-) Mam nadzieję, że wróciłaś na dobre :-) Buziaki :-)
też mam taką nadzieję:]
Usuńbardzo udane lupy, ja jak narazie zakupilam tylko spodnie w reserved
OdpowiedzUsuńIle cudeniek! Ale ta czarna sukienka jest boska !:-)
OdpowiedzUsuńŚwietne łupy :D
OdpowiedzUsuńJa nie umiem na wyprzedażach polować. Na wyprzach podobają mi się nowe kolekcje :P
OdpowiedzUsuńale ostatnio częściej odwiedzam outlet, który mam pod domem. Trzeba się nagrzebać (czasem mi się to z wielkim lumpeksem kojarzy), żeby nie było dziurawe/ rozciągnięte/ trefne/ w kosmicznym rozmiarze, ale można fajniusio trafić. Np uzupełniłam zapas prostych gładkich tiszertów Mango po 19zeta każdy. Fajny sweter długi też tam kupiłam, chyba za 39. No i Kazar <3 szpilki za 79zł :P
masz na myśli taki jak np factory outlet? tam się trzeba namęczyć, ale można fajne łupy upolować, choć ja niedawno widziałam marynarkę, którą na wyprzedaży kupiłam za 49zł,a w outlecie miała cenę 69(?)
Usuńwow szpilek z Kazara to zazdroszczę, jeszcze w takiej cenie:D
no ja pod factory mieszkam :P
Usuńteraz się czaję na kolejne szpilki. Kupiłam je w regularnej cenie 400coś, a tam 130 teraz stoją. A chcę drugi kolor :P
no wiesz, właśnie to jest jego minus, trzeba tam spędzić dużo czasu i znać ceny rynkowe, inaczej można się przejechać. Ale jak się jako tako zna ceny sklepów, do któych się włazi, to można perełki wyszukać.
aaa to super, ja w sumie też niedaleko od factory mieszkam:] często tam wpadam na kawę, ale nie wjeżdżam na górę tylko kręcę się bardziej przy super pharm;) do kazara muszę zajrzeć w takim razie:]
Usuńbalerinki spoko :)
OdpowiedzUsuńKurcze, że w moim Re, w którym pracuje nie było tych bluzeczek co miałam Kasia Tusk :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta sukienka z r., ale niestety u siebie jej nie widziałam, a słyszałam, że była w wielu kolorach. Smuteczek:(
OdpowiedzUsuń