Już od dłuższego czasu szukałam idealnego kremu na dzień, chciałam żeby był lekki, dobrze współdziałał z makijażem, nie przetłuszczał mojej mieszanej cery, a najlepiej trzymał mat, by nie zapychał i nie pogarszał stanu cery. Czy to wygórowane wymagania, chyba nie, jednak znalezienie dobrego dziennego kremu dla wymagającej cery nie jest łatwe. Dodatkowo zwracam bardzo dużą wagę do konsystencji kremów, szczególnie rano chcę by krem był przyjemny w użyciu, dawał przyjemne doznania na skórze:]
Opis poszukiwanego:
- lekki
- szybko się wchłania
- nie przetłuszcza cery
- współgra z makijażem mineralnym i tradycyjnym
- ładnie pachnie
- rozsądnie kosztuje
Przedstawię Wam kilka zupełnie nietrafionych kremów, kilka dobrych, które od ideału dzieliło tylko jedno "ale" oraz dwa egzemplarze, które spełniły moje wymagania. Jeżeli macie podobne wymagania, zapraszam dalej.
Jako pierwsze te, które mnie nie ujęły:
Sanoflore emulsja przeciwko niedoskonałościom, nawilża, matuje, zwęża pory...
W rzeczywistości krem dobrze się wchłania, niestety zostawia na skórze jakby lepką warstwę, która po chwili zmienia się w bardzo tępą powierzchnię, nałożenie więc makijażu jest ogromnie utrudnione. Totalna dyskwalifikacja jako krem dzienny, na noc sprawdza się całkiem ok, dobrze matuje (tylko po co mi to w nocy), zwężenia porów nie zauważyłam.
W rzeczywistości krem dobrze się wchłania, niestety zostawia na skórze jakby lepką warstwę, która po chwili zmienia się w bardzo tępą powierzchnię, nałożenie więc makijażu jest ogromnie utrudnione. Totalna dyskwalifikacja jako krem dzienny, na noc sprawdza się całkiem ok, dobrze matuje (tylko po co mi to w nocy), zwężenia porów nie zauważyłam.
Dobrze, to może w takim razie nektar nawilżający Sanoflore, niestety wolno się wchłania, pozostawia lepką warstwę, nie da się od razu nałożyć podkładu, dla mnie nieprzyjemny zapach, mocno ziołowy z czymś wkurzającym.Krem ewidentnie nie dla mojej cery.
I najgorszy z trójki, Avene Cleanance, w opisie stworzony dla mnie, dla tłustej cery, zapobiega świeceniu, reguluje wydzielanie sebum... Dla mnie wszystko psuje jego konsystencja, niczym bazy silikonowej, pozostawia na twarzy nieprzyjemną warstwę. Niedobrze współdziała z makijażem, już po chwili cera robi się przetłuszczona. Nie dla mnie, choć wiem, że ma swoich fanów.
Teraz czterech przeciętniaków, w tym drogie okazy, którym przeciętność nie przystoi:
Clinique anti - blemish solutions, kosztuje około 90zł (ja miałam miniaturkę
z zestawu) i jest zupełnie przeciętnym kremem/emulsją. Zapach nieprzyjemny, mocno alkoholowy, dobrze się wchłania i zostawia cerę przyjemną w dotyku, całkiem dobrze współgra z kosmetykami, nie powoduje pogorszenia stanu cery, ale też jej nie polepsza. Jak na przeciętny nawilżacz cena za wysoka.
z zestawu) i jest zupełnie przeciętnym kremem/emulsją. Zapach nieprzyjemny, mocno alkoholowy, dobrze się wchłania i zostawia cerę przyjemną w dotyku, całkiem dobrze współgra z kosmetykami, nie powoduje pogorszenia stanu cery, ale też jej nie polepsza. Jak na przeciętny nawilżacz cena za wysoka.
Z kremem Orientana morwa i lukrecja wiązałam ogromne nadzieje, kiedyś bardzo lubiłam tą firmę. Niestety zmieniono opakowania kosmetyków i to w którym jest ten krem jest paskudne w użyciu. Słabej jakości plastik, który się nie domyka. Pierwsze co mnie odrzuciło to zapach - jak kremów sprzed 20 lat, coś jak nivea, mnie ten zapach odstręcza. Niestety krem mnie uczulił, zaraz po nałożeniu piekła mnie twarz, robiłam dwa podejścia i za każdym razem to samo, więcej o działaniu kremu nic nie mogę napisać.
Murad Energizing Pomegranate Moisturizer kupiłam na feelunique.com, a raczej dostałam w jakiejś promocji. Muszę przyznać, że używałam z przyjemnością, jest to dobry, lekki kremik, bardzo ładnie pachnie, dobrze współpracuje z podkładem, nie matuje. Przyjemny, ale nic nadzwyczajnego, nie polepsza stanu cery, nie nawilża spektakularnie, byłby dobrym kremem na dzień, ale cena. Na polskiej stronie producent liczy sobie za niego 210zł! Moim zdaniem - nie warto.
Synesis krem ściągający 12, skusiłam się bo była promocja. W regularnej cenie krem kosztuje 115zł. Jestem nieco zła, bo czytałam same dobre recenzje tego kremu, ale teraz jak sama mam napisać o nim źle to się waham. Dlaczego? Bo podoba mi się podejście tej firmy do klienta, odręcznie pisane podziękowania, piękne pakowanie, dbałość o najdrobniejsze szczegóły (naklejki, wstążki), podoba mi się, że często robią spore przeceny, że dodają gratisy, że opakowania są śliczne. Sama zawartość opakowania mnie rozczarowała, początkowo myślałam, że krem oczyszcza cerę, bo po każdym użyciu wieczorem odkrywałam nowego nieprzyjaciela. Dałam mu więc czas, dużo czasu, nieprzyjaciół było owszem mniej, ale cera przetłuszczała mi się bardziej. Dobrze gra z makijażem, pięknie pachnie, ale nie powinien się nazywać kremem ściągającym i powinien być przeznaczony do cer suchych, przynajmniej w moim odczuciu.
Przechodzimy w milsze rejony, jeszcze tylko cztery kremy, to już sam szczyt tortu:
Dwa prawie ideały. Embryolisse Lait-Creme uwielbiany przez zagraniczne beauty guru, często pojawia się na blogach makijażystek. I rzeczywiście krem jest genialny, żaden inny krem nie współgra tak dobrze z makijażem, konsystencja lekka, kremowa, wchłania się natychmiast, ale zostawia lekko nawilżoną skórę, idealnie przygotowaną na warstwę podkładu. Cały dzień makijaż wygląda idealnie, do tego cudownie pachnie. Niestety okropnie zapycha, początkowo nie chciałam tego zauważać, bo się w nim zakochałam, ale po dwóch miesiącach musiałam przerwać jego stosowanie, liczba zaskórników się podwoiła, jak nie potroiła:(
Decleor Aroma Purete to matujący fluid, byłam z niego bardzo zadowolona, ma przyjemną, lekką konsystencję, jednak w zimie za lekką i za lejącą jak dla mnie. Bardzo dobrze współgra z makijażem, rzeczywiście matuje cerę, bardzo ładnie pachnie. Niestety kosztuje ponad 100zł i jest bardzo niewydajny, zniknął w mgnieniu oka, dodatkowo opakowanie jest beznadziejne, od połowy opakowania trudno wydobyć krem.
Wisienki:)
Pierwszy to ideał na ciepłe miesiące, Caudalie Vinosource nawilżający sorbet. To rzeczywiście jest sorbet, konsystencja bajeczna, lekki, jak krople wody na skórze, szybko się wtapia , ale podobnie jak Embryolisse zostawia skórę idealnie nawilżoną do nałożenia makijażu. Cudownie pachnie, zauważyłam też dobry wpływ na skórę, pory zwężone i cera matowa, ale dobrze odżywiona i nawilżona. Aktualnie poszukuję promocji, gdyż krem też do tanich nie należy, kosztuje około 75zł, ale kto poluje znajdzie taniej;)
Drugi ideał to mój krem na zimniejsze dni - Sylveco lekki krem brzozowy. Przede wszystkim koszt - to tylko 24zł za krem wypchany po brzegi samymi dobrymi składnikami klik. Ma cudowną śmietankową konsystencję, ale szybko się wchłania. Bardzo dobrze gra z makijażem, nie zapycha, nie powoduje świecenia się skóry. Czuć, że rzeczywiście dba o cerę, jest nawilżona i faktycznie bardziej elastyczna. Teraz, podczas upałów jest dla mnie ciut za ciężki (jednak ma w sobie dużo odżywczych składników), ale z przyjemnością wrócę do niego zimą. Zresztą jestem też bardzo zadowolona z jego brata lekkiego kremu nagietkowego, oba warte uwagi.
Jeżeli możecie polecić mi dobry krem dzienny do cery mieszanej, to chętnie przeczytam o takim, w końcu mogę rozpocząć nową bitwę:)
Miłego dnia!
Jeżeli możecie polecić mi dobry krem dzienny do cery mieszanej, to chętnie przeczytam o takim, w końcu mogę rozpocząć nową bitwę:)
Miłego dnia!
Widzę, że teraz jest bum właśnie na ten krem brzozowy. I Ty również go zachwalasz. Może i ja go wypróbuję :) Ciekawe czy mają wersję na noc.
OdpowiedzUsuńzrobił się popularny, ale rozumie dlaczego, za taką cenę jest genialny. Myślę, że może być stosowany na noc, niby ten bardziej treściwy jest przeznaczony na noc - http://sylveco.pl/sklep/twarz/krem-brzozowy-z-betulina.
UsuńŚwietne porównanie, bardzo mi się przyda! Dzięki :)
OdpowiedzUsuńMiałam chętkę na krem Cleanance, bo miło wspominam żel do mycia twarzy z tej serii, ale sobie daruję.
Caudalie uwielbiam, miałam 2 próbki tego sorbetu i zakochałam się w nim, też właśnie szukam promocji na niego, bo u mnie w aptece kosztuje koło 90 zł :/
A kremy Sylveco tez mam na liście :)
Z mojej strony mogę Ci polecić krem Siarkowa Moc - ja używam go codziennie rano, fajnie matuje i dobrze trzyma skórę w ryzach przez cały dzień. Podobno świetny jest także krem Ziaja 25+ matujący, ale jeszcze go nie używałam.
też lubiłam żel cleanance, może jeżeli nie przeszkadza Ci silikonowa powłoczka, to można zaryzykować, dla mnie zupełnie odpada:(
UsuńCaudalie znalazłam za 75zł tutaj: http://aptekaodnowa.pl/p,pl,3600,caudalie+vinosource+krem+sorbet+nawilzajacy+skora+wrazliwa+40+ml%C2%A0.html i nie wiem, czy kupić, czy jeszcze coś lepszego znajdę (?)
Siarkową moc wpisuje na listę, dzięki:)
Może wezmę kiedyś próbk e w aptece i sprawdzę.
UsuńU mnie a aptece podobno czasem mają promocję, że jak kupisz jedną rzecz, to drugą taką samą dostajesz za darmo i ja czatuję właśnie, bo chcę ten sorbet tak upolować :) ale 75 to i tak lepiej niż 90... na allegro te czasem się pojawiają :)
o to taka promocja 2 za 1 byłaby genialna, zawsze możesz drugi sprzedać (np mnie:D) i mieć krem za 45zł:D
Usuńnajlepiej wziąć próbkę, żeby potem nie być rozczarowanym:)
właśnie dlatego na nią czekam, ale tego kremu raczej nie odsprzedam, jak go już zdobędę ;)
Usuńhehe rozumiem, też bym go nie oddała:D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiezłe potyczki, dobrze że znalazłaś właściwy... :) Ja mimo iż mam cerę (lekko) mieszana nie znoszę kremów tzw. matujących..
OdpowiedzUsuńtakich typowo matujących też nie lubię, dlatego mam fioła na punkcie przyjemnej konsystencji:]
UsuńSorbet z Caudalie zwrócił moją uwagę (nie tylko przyjemną, chwytliwą nazwą :D). Myślę, że go wypróbuję, bo wymagania przed kremem stawiam podobne do Twoich.
OdpowiedzUsuńCo do reszty, to miałam kiedyś chętkę na tę emulsję przeciw niedoskonałościom z Sanoflore, reszty nie znam.
Mogę się jedynie wypowiedzieć na temat niebieskiej serii do cery trądzikowej z Murad - miałam kilka produktów (żel do mycia twarzy, żel złuszczający i krem), ale żaden nie wywarł na mnie dobrego wrażenia. Zbyt wysoka cena, jak za zaoferowane właściwości.
Aha! Polecić mogę Ci jeden z moich ulubionych kremów: Oil-Control z Phenome :) Jest lekki, szybko się wchłania, przy regularnym stosowaniu można zauważyć poprawę stanu cery, no i da się go złapać w fajnej promocji :)
Usuńmuszę się zgodzić co do Murad, są całkiem przeciętne a ceny zawyżone. Phenome wpisuję na listę, dzięki:] Będę polować na promocje:)
UsuńMam ten żel z Murad i to jakaś masakra, nieźle mnie po nim uczuliło :P Chyba za mocny dla mnie.
Usuńojej, to współczuję!
UsuńZerknij na kosmetyki Naturelle d'Argan, zachwalam komu mogę ;)) Uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńnie znam, zerknę koniecznie:]
UsuńWciąż szukam kremu idealnego.. Kupię krem Caudalie, mam podobne wymagania, mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńna allegro są tanie próbki Caudalie, zawsze lepiej zacząć od próbki:]
UsuńEbryolisse wielbię i przez ostatnie pół roku zużyłam dwa opakowania, a kolejne stoi w kolejce ;) Sylveco mam w wersji z rokitnikiem i bardzo go sobie chwalę, a Caudalie na pewno kiedyś trafi w moje łapki - ta firma już od bardzo dawna mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńech wiem, to u Ciebie o nim wyczytałam, a nie zapycha Cię? Kurcze jest naprawdę wspaniały, ale miałam wysyp zaskórników:(
Usuńo rokitnika nie próbowałam, pewnie kiedyś się też skuszę;)
hm, może lushowy enzymion by Ci przypasował?
OdpowiedzUsuńnie znam zupełnie, jak będę mieć możliwość to zerknę:]
UsuńBardzo fajny wpis ;) musze kupić ten krem brzozowym bo gdzie nie wejde to go chwalą ;)
OdpowiedzUsuńno tak, było już "trochę" recenzji:D
UsuńObecnie używam tego samego kremu Murad i zatkało mnie na widok regularnej ceny ;D Szczególnie , że to przeciętniak (przynajmniej na razie, może z czasem będzie lepiej?)
OdpowiedzUsuńCzemu mnie nie dziwią oba kremy na Twoim piedestale? Bo czytałam o nich już wiele dobrego, a teraz Twoje recenzja przypieczętowała ich los- trzeba spróbować!
eee chyba nie będzie lepiej, przynajmniej u mnie z czasem było gorzej, nawet nie skończyłam go do końca;)
Usuńtrzeba spróbować:D
Murad miałam wersję z witaminą C i byłam bardzo zadowolona, ale ze względu na cenę zrezygnowalam :p do Embyolisse podchodzilam 2 razy i dwa razy niemilosiernie zapchal, na co nie mogę sobie pozwolic niestety. Obecnie mam dalej krem z Pevonii o ktorym juz kiedys wspominalam, ale niestety ponizej 100 zl nie znalazlam idealu :/
OdpowiedzUsuńciężko znaleźć coś sensownego, Murad ma przesadzone ceny, przynajmniej w Polsce, witamina C mnie kiedyś kusiła, ale nie trafiłam na promocje. Kiedyś mieli dobre ceny na truskawce, teraz widzę też wysokie.
Usuńsuper że zrobiłaś taki post :) ja od dłuższego czasu szukałam jakiegoś kremu do twarzy (chociaż na noc), który nie będzie mnie zapychał; jak długo używasz tego kremu z Sylveco?
OdpowiedzUsuńBuziaki!
sylveco używałam od połowy maja do mniej więcej początku lipca, potem się przerzuciłam na lżejszy Caudalie. Musiałabyś poczytać o tych kremach bo może lekki nagietkowy byłby dla Ciebie lepszy, obydwa mnie nie zapchały.
Usuńmi odpowadał krem z Clinique do cery normalnej i suchej ten superdefense z spf 25:) ale szukam teraz tanszego zastepcy
OdpowiedzUsuńteż lubiłam superdefence, ale w pewnym momencie zaczął mnie uczulać:(
UsuńHmm jestem zainteresowana brzozowym kremikiem. Bardzo ciekawe porównanie.
OdpowiedzUsuńZe swojej strony mogę polecić krem z melisą od dr. Hauschka, z tym, że w jego przypadku cena nie jest już tak przyjemna.
brzozowy zawsze można zaryzykować, cena nieduża, a jak nie podpasuje to do ciała można zużyć;) dr hauschka kiedyś testowałam, ale w sumie nie pamiętam go za dobrze.
UsuńJa obecnie używam ślimaka z Mizona lekki żel i jest fajny :-)
OdpowiedzUsuńAle myślę o tym brzozowym Sylveco :-)
oj ślimak pewnie fajny, jakoś się go jednak boję;)
Usuńbrzozowy warto wypróbować:]
zainteresował mnie ten krem z Caudalie :) Ja zawsze używam kremów z filtrami :)
OdpowiedzUsuńja mam filtr osobno, mam ulubioną 50tkę:]
UsuńKusił mnie Sanoflore matujący, ale teraz wiem, że chyba skuszę się na brzozowy Sylveco :)
OdpowiedzUsuńsanoflore matujący jest ok, ale dla mnie na dzień odpada, jak szukasz dziennego kremu, to chyba lepiej zainwestować w coś z sylveco.
UsuńNo i kolejny dobre słowa na temat kremu Sylveco :)
OdpowiedzUsuńU mnie od ponad dwóch miesięcy prym wiedzie matująca emulsja Vichy z wysokim filtrem.
a widziałam, kusi mnie przez Ciebie ten vichy, ale mam ulubiony filtr i chyba nie chcę zmieniać;)
UsuńCaudalie mnie zaintrygował! Może za rok się na niego skuszę... bo teraz póki co mam jeszcze kremy, a jak lato dobiegnie końca to będę potrzebowała czegoś bardziej treściwego. W ogóle dużo dobrych rzeczy słyszę o tej marce :)
OdpowiedzUsuńno tak, najpierw trzeba się pozbyć zapasów:]
UsuńChętnie wypróbuję Caudalie - czytałam już kilka zachęcających opinii więc jak skończę Collistar anti age sebum balancing treatment ( polecam ) to chętnie kupię coś nowego. Z czystym sumieniem polecam Filorga Time Filler Mat - moim zdaniem rewelacja. Uwielbiam Chanel Purete Ideale ale ciężko już dorwać produkty z tej serii - prawdopodobnie została wycofana :-(.
OdpowiedzUsuńKaśka
oj tak chanel purete używałam namiętnie, ale to już było kilka lat temu. Dziękuję za podpowiedzi przyjrzę się obydwu polecanym przez Ciebie:]
OdpowiedzUsuńFilorga to nowość - kupiłam kilka dni temu ale już musiałam wypróbować :-))))). Sprawdza się rewelacyjnie z kremem CC Mat Dr Brandt. Nawet w te upały ten zestaw bardzo dobrze sobie radzi. Nie daje oczywiście matu na cały dzień ale w 35 stopniach chyba żaden krem i podkład nie wytrzyma niestety...
OdpowiedzUsuńKaśka
no w taką pogodę to nic sobie nie poradzi, filorga ciekawy, jeszcze dodatkowo działa na zmarszczki:D
Usuńnie znam żadnego z powyższych kremów :) chętnie za to poznam bliżej jesieni krem brzozowy sylveco - teraz byłby zdecydowanie za ciężki dla mnie. dostałam ostatnio w aptece próbki tego kremiku caudalie - jestem bardzo ciekawa, jak działa :) mam co prawda cerę bardziej tłustą, niż mieszaną, ale wraz ze zmianą pogody to również się zmieni.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
to testuj Caudalie, myślę, że sprawdzi się też na tłustej cerze (ja też jestem bardziej w kierunku tłustej, zwłaszcza w wakacje) :)
UsuńMuszę koniecznie wypróbować tego kremu z Sylveco ;-)
OdpowiedzUsuńJa przez kilka miesięcy używałam kremu na dzień Pat&Rub, bardzo byłam zadowolona. Niestety po jakimś czasie krem ten zaczął mnie uczulać...
ech ja z p&r jakoś mam niemiłe wspomnienia, ale może kiedyś na nowo się przekonam:]
UsuńTez cie uczulil??
Usuńnie, tego konkretnego kremu nie miałam, ale testowałam kilka produktów o wszystkie były dla mnie do kitu:(
UsuńZ wszystkich kremów, które pokazałaś miałam (i mam nadal) tylko brzozowy. Uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńfajny jest:]
UsuńPrzyznam się bez bicia że nie znam kremów które przedstawiłaś. Ale tak jak większość zainteresował mnie brzozowy :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie miałam
OdpowiedzUsuńSylveco rokitnikowy i nagietkowy czekaja w kolejce - mam nadzieje, ze sie nie zawiode:) zwroc uwage na REN, moze tam znajdziesz cos dla siebie a ja na pewno wspomne o nich przy najblizszej okazji...
OdpowiedzUsuńo super, chętnie przeczytam:]
Usuńja coś właśnie z REN kupiłam, ale nie pytaj co, bo nie wiem :P jak dojdzie to dam znać, czy warto (bo to drogie dosyć)
UsuńMuszę przyznać, że nie używałam żadnego z powyższych kremów, ale ja mam skórę bardziej w stronę suchej :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe marki.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać żadnego z tych kremów.
OdpowiedzUsuńI jeszcze nie znalazłam swojego ulubieńca ;)
a już miałam chrapkę na embryolisse;) jednak ta parafina w składzie mnie hamowała i okazuje się, że słusznie. sorbecik z caudalie jest boski- poluję teraz na niego. dosłownie, bo jakoś zniknął z apteki w której się zaopatruję;)
OdpowiedzUsuńno niestety parafinka robi swoje, wielka szkoda;(
Usuńszukam tego sorbetu, ale coś mi fatalnie idzie. TO jest to? http://allegro.pl/caudalie-vinosource-krem-do-skory-suchej-40ml-i3427583185.html
OdpowiedzUsuńto http://allegro.pl/apteka-caudalie-vinosource-fluid-matujacy-i3444470261.html
czy to?
http://allegro.pl/caudalie-vinosource-krem-sorbetowy-40ml-i3427688408.html
no dobra, porównałam to ze zdjęciami u producenta i wychodzi, że to pierwszy link. Tanio jakoś ale i tak mam zamiar w to lato zużyć :P
Usuńa dzięki za info o sylveco, bo włąśnie kupiłam, a tak się wstrzymam z otwieraniem- poczeka na zimę lub jak skończę kurację i będę mogła na noc nakładać :)))
kochana to nie pierwsze! bo oni mają inny kremik matujący (swoją drogę też świetny - miałam mało próbek żeby dokładnie przetestować) jeżeli chcesz sorbecik to ja tanio znalazłam tutaj: http://aptekaodnowa.pl/p,pl,3600,caudalie+vinosource+krem+sorbet+nawilzajacy+skora+wrazliwa+40+ml%C2%A0.html
Usuńale zaraz jeszcze przeszukam all za próbkami:]
aaaa nie, pzrepraszam przegapiłam Twój pierwszy link! To jest to, faktycznie tanio:D źle opisali bo on jest raczej do skóry wrażliwej, a nie suchej:)
Usuńno właśnie dlatego tu uderzyłam, ale jak sprawdziłam oryginalne napisy to chyba to :P no i cena fajna :D
Usuńcałkiem fajna, jeszcze go tak tanio nie widziałam, mam nadzieje, że nie jakiś przeterminowany(?) ale w sumie jak apteki robią promocje dwa za jeden to nawet taniej wtedy wychodzi.
Usuńja wzięłam. Kto nie próbuje ten nie żyje. Jak przeterminowany, to zwrócę, moje prawo. Ale na moje oko pewnie po prostu ma jakiś termin do końca roku czy coś.
Usuńto ja też klikam:] dzięki za namiary:*
Usuńaleszproszesieczenstowac ;)
Usuńhehe to siepoczenstowałam:D
Usuńdo Madzi jeszcze link posłałam, bo też tu jojczała, że chce :P
UsuńSylveco to też moja wisienka na torcie :) Bardzo dobrze się sprawuje ten kremik także i u mnie :)
OdpowiedzUsuńOrientana już od jakiegoś czasu mnie nie zachwyca, nie wiem czy jest to spowodowane zwiększonymi wymaganiami stawianymi przeze mnie czy po prostu coś tam się skiepściło :)
OdpowiedzUsuńhmmm no chyba się skiepściło jednak:(
UsuńMnie niestety też chyba krem z Embryolisse zapycha. Mam wrażenie, że daje u mnie taki sam efekt jak posmarowanie całej twarzy uniwersalnym kremem Nivea...pewnie to parafina :/
OdpowiedzUsuńech wielka szkoda, bo sam krem mi się podobał, ale podziękuję za porcję zaskórników;/
UsuńSylveco jest na mojej liście zakupowej ;) Jak tylko zmniejszę zapasy to na pewno się u mnie pojawi.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie u Ciebie, obserwuję.
ech zapasy, skąd ja to znam;) dziękuję:}
Usuń