Kolejny TAG, ale tak, jest fajny, więc bardzo chętnie go zrobię i dziękuję Marilyn ze Świata Kosmetyków za nominację:) Prowadzę bloga dość krótko, więc zbyt wielu sekretów nie mam, no ale coś tam się znajdzie.
1. Ile czasu prowadzisz bloga i jak często publikujesz posty?
Prowadzę bloga od czerwca i gdy pracowałam na pół etatu, moim założeniem było, żeby publikować co dwa, trzy dni. Według mnie taka częstotliwość jest optymalna, żeby nie zamęczyć czytelnika i jednocześnie wzbudzić maleńką tęsknotę;) Niestety od września planu tego nie realizuję, ale mam nadzieję w najbliższych tygodniach się lepiej ogarnąć i wyrabiać założoną normę.
2. Ile razy dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej kolejności?
Oczywiście, że w pierwszej kolejności, żadne tam zeberki czy pudelki, blogasek zawsze pierwszy:D Ile razy dziennie, to bywa różnie, jeżeli przed pracą nie zdążę, to potem
w ciągu dnia staram się sprawdzić, czy wszystko gra i przeczytać komentarze. Wieczorem zawsze zaglądam.
3. Czy Twoi znajomi i rodzina wiedzą, że prowadzisz bloga?
Znajomi nie, ale rodzina tak. Zresztą to mój "The Boy" (nazwa zerżnięta od Heavenrain :D) prawie zmusił mnie do założenia bloga, zawsze gdy przechodził obok mojego komputera, a ja ślepiłam się w któryś z blogów, pytał: a Ty kiedy będziesz mieć bloga? Było to na tyle denerwujące, że założyłam, po to, żeby wreszcie go zagiąć i powiedzieć z dumą - a mam już bloga;D
4. Posty jakiego typu interesują Cię najbardziej u innych blogerek?
Najbardziej lubię zakupowe posty, co tu dużo gadać - girls were made for shopping:)
5. Czy zazdrościsz czasem blogerkom?
Chwilę się zastanowiłam, ale nie, jak do tej pory to uczucie się nie pojawiło, wiele podziwiam, że różne rzeczy, ale prawdziwej zazdrości (nie takiej typu: o będzie fajny komentarz, jak napiszę, że zazdroszczę;) to nie zaznałam.
6. Czy zdarzyło Ci się kupić jakiś kosmetyk tylko po to, aby zrecenzować go na blogu?
Jeszcze nie, choć przyznam się, że podczas zakupów, bardzo często atakuje mnie myśl " O, to się nadaje na bloga" :)
7. Czy pod wpływem blogów kupujesz więcej kosmetyków, a co za tym idzie, wydajesz więcej pieniędzy?
Nie, wręcz przeciwnie. Prowadząc bloga, czytam jeszcze więcej blogów, dzięki czemu czytam więcej recenzji i bardzo często, chcenie czegoś mi przechodzi, bo czuję jakbym już to znała i testowała.
8. Co blogowanie zmieniło w Twoim życiu?
Nie spodziewałam się, że to tak wciąga i że za blogami stoją tak fajne osoby. Na pewno mój czas przed komputerem jest bardziej produktywny, bo zostawiam
w przestrzeni coś swojego.
9. Skąd czerpiesz inspirację do nowych postów?
No cóż, czas porannych kolegiów redaktorskich (samych ze sobą) przy kubku kawy
i planowania postów na cały tydzień - się skończył. Wtedy pomysły wpadały mi jeden za drugim, teraz korzystam jeszcze z zasobów wygenerowanych wtedy i liczę, że nowe wciąż będą płynąć:]
10. Czy miałaś kiedyś kryzys w prowadzeniu bloga, tak że chciałaś go usunąć?
Hell No! Jeszcze na to za wcześnie, poza incydentem, że pierwszego dnia istnienia bloga skasowałam maila, dzięki czemu jestem teraz beautyinenglish0 :/ żadnych delete nie przyciskałam:)
11. Co najbardziej denerwuje Cię w blogach innych dziewczyn?
Chyba tylko niedbałość o czytelnika i publikowanie kolejnych postów, gdy jeszcze nawet nie rozpoczęła się dyskusja pod poprzednim. Niestety ja nie wyznaję zasady "nie publikujesz, nie żyjesz" i ważniejszy jest dla mnie kontakt z Twórczynią bloga, niż jej masowa produkcja postów.
Jeżeli macie ochotę na ten fajny TAG, to zapraszam:)
Punkt 11 bardzo mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuńfajny tag! z przyjemnością przeczytałam Twoje odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńMoże też zrobisz, mam ochotę Twoje przeczytać:)
UsuńCiekawy tag...u mnie by to wyszło smutno, bo by się wszyscy dowiedzieli, że cały dzień siedzę na blogu i by wyszło na jaw że jestem nerdem bez życia towarzyskiego ;)
OdpowiedzUsuńno coś Ty, należy Ci się odpoczynek, a gdzie lepiej wypoczniesz jak wśród fajnych dziewczyn i fajnych kosmetyków:)
UsuńMoże się skuszę jednak ;)
Usuńkoniecznie! Jutro przy porannej kawce, a ja wieczorem nadrobię:)
UsuńFajny tag.przynajmniej można dowiedzieć się czegoś więcej o autorce, i nie snuć domysłów na podstawie tego co sobie na ciało kładzie;)
OdpowiedzUsuńhe he dokładnie:D
Usuńale mi się Twoje odpowiedzi podobają;) mój Mąż to też chodzi za mną za to blogowanie "moja blogerka" i to w sumie on najczęściej się tym chwali przed znajomymi niż ja:p
OdpowiedzUsuńhe he to fajne, miło mieć takie wsparcie:]
Usuńgirls were made for shopping - true story xD
OdpowiedzUsuńXOXO
Indeed:D
UsuńPunkt 11 - zgadzam się bezgranicznie :) Masowa produkcja postów mnie też zniechęca, lepiej poczytać coś raz na jakiś czas, a dopracowane napisane od serca.
OdpowiedzUsuńA co do niedbałości o czytelnika to mnie bardzo denerwuje to, że niektóre autorki (zwłaszcza te popularniejsze) nawet nie odpowiadają na komentarz, w którym pada jakieś pytanie skierowane do nich, już nie mówiąc o odwiedzeniu bloga nawet najwierniejszych komentatorek ;)
Zgadzam się, choć takie zachowanie zdarza się też u mniej popularnych i tego ja już nie rozumiem zupełnie. Choć są też Topblogerki, które odpowiadają, odwiedzają, komentują i jeszcze subskrybują to dopiero jest czad:D
UsuńCoś takiego jest w tych postach zakupowych, że też je najbardziej lubię :)
OdpowiedzUsuńto chyba ciekawość co inni kupują i jeszcze takie poczucie jakby się samemu było na zakupach - przynajmniej ja tak mam;D
Usuńmój facet cieszy się, że mam bloga, bo nie lubi mojego gadania o kosmetykach. "Kochanie, podoba Ci się ten lakier?" "Idź pokazać go na blogu, zobaczysz, co dziewczyny powiedzą" :D
OdpowiedzUsuńno tak i ma z głowy, spryciula z niego:D
UsuńNo wiesz, zeberka się obrazi. ;D
OdpowiedzUsuń'... girls were made for shopping:)' - soooo true :)) Nic dodawać nie trzeba.
punkt 11 - w 100% się z Tobą zgadzam. Produkowanie postów tylko po to, żeby mieć ich jak najwięcej zupełnie mnie 'nie grzeje'.
mam nadzieję, że się jednak nie obrazi, to samo pudelek, teraz mnie przestraszyłaś;D
UsuńMnie też nie grzeje, jeszcze jak nie ma co przeczytać, ani nawet co pooglądać;)
Jak kiedyś na jakiś czas zawieszą działalność będzie wiadomo dlaczego. ;]
UsuńNo właśnie. Ja lubię zdjęcia. Tym bardziej, że takie posty najzwyczajniej w świecie przyciągają nasz wzrok i mniej więcej wiadomo, czego się w poście można spodziewać.
Ja uwielbiam zdjęcia, jestem totalnym wzrokowcem i przyznam się, że czasem tylko oglądam, a nie czytam jak nie mam ochoty;)
UsuńTo możemy sobie przybić piątkę ;]
Usuńno właśnie kiedyś zajęczak mi napisał pierwszy komentarz, że to wciąga i odstresowuje - nie uwierzyłam aż przepadłam :P a teraz próbuję przypomnieć sobie czas sprzed bloga i myślę, że czegoś brakowało i była jakaś pustka a poza tym tyle fantastycznych osób tu jest, że czuję się wspaniale mogąc je odwiedzać :*
OdpowiedzUsuńJest to takie oderwanie od rzeczywistości jednak:D
UsuńRenja bardzo Cię przepraszam za zwłokę, dopiero dziś poleciała do Ciebie paczucha, więc dostaniesz w środę, przepraszam - musiałam zorganizować dzień nauczyciela:/ i już nic nie będę dodawać;)
nic nie szkodzi kochana - nie musisz się stresować, później pomyślałam, że może mogłam gdzieś podjechać w Twoim kierunku ale czasu ciągle brakuje i też nie chciałam Cię absorbować :)domyślam się, że uczysz angielskiego?
Usuńa wolę nie podawać czego uczę, w razie gdyby jacyś moi uczniowie tu trafili, a dzieciaki są niesamowicie sprytne;)
UsuńNo właśnie ostatnio ciężko z czasem, ale kiedyś sobie zorganizujemy spotkanie koniecznie:D
Paczuszka dotarła - dziękuję Kochana - już używam wodę i piję herbatkę :****
Usuńsuper, bardzo się cieszę:)
UsuńDzień nie rozpoczęty od blogaska dniem straconym :D
OdpowiedzUsuńno i przed snem też się trzeba z blogaskiem pożegnać przecież:D
Usuńno raczej! :D
Usuńmam juz tyyyle postow w planach ale ten jest jednym z ciekawszych... zanim sama odpowiem, musze (=chce!) odwiedzic wszystkie zaniedbane przeze mnie blogi, ktore lubie czytac :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńOdpowiedz koniecznie, chętnie przeczytam:]
kolegium redaktorskie sam na sam zakrawa o lekkie rozdwojenie jazni ;)))
OdpowiedzUsuńwiem:D
Usuńaaa to spoko ;) najważniejsze to przyznac sie publicznie do swoich "problemow" ;)))
Usuńpierwszy stopień to wyzdrowienia:D
Usuńjestem z Tobą, wspieram Cie :))))
Usuńdziękuję, nie żebym zaprzeczała chorobie, ale tak jak wspomniałam już tego nie robię:D
UsuńUps, ta masowa produkcja postów to przytyk do mnie :D Ale mam czas, to publikuje, a zazwyczaj to jeden post wisiał czasem całyyy tydzień, aż wstyd było patrzeć :P
OdpowiedzUsuńhehehe taaa do Ciebie:D Do Ciebie to raczej pasuje to: Choć są też Topblogerki, które odpowiadają, odwiedzają, komentują i jeszcze subskrybują to dopiero jest czad:D
UsuńGdzie tam ja na jakimś topie! Mimo, że to prawie rok mija odkąd prowadzę bloga to się czuję jakbym nadal raczkowała, poczujesz jak to jest :D I nie słodź mi tak bo obrosnę w piórka i odlecę :D
Usuńdla mnie na Topie:D a rok to niewiele a liczna obserwatorów robi wrażenie:]
Usuńdopracowana i dopieszczona :) jedna z moich ulubionych blogerek do której zaglądam za każdym razem z przyjemnością !
OdpowiedzUsuńno, w końcu mogłam Ci wyznać swoją blogową miłość :D
No nie żartuj nawet, bo pęknę z radości:D
UsuńI ja się pod tym podpisuję obiema rękami, a nawet nogą, lewą bom lewonożna :D
Usuńhe he:D
UsuńJestem śmiertelnie poważna :D
Usuńi nie pękaj, bo kto mi tu będzie pisał? :P
Bardzo ciekawe odpowiedzi :-) I znów załącza mi się komentarz, że blogosfera uczy kosmetycznej kultury i poszerza horyzonty :-)
OdpowiedzUsuńoj tak, horyzonty bardzo, w szczególności na nowe morza pragnień kosmetycznych - chyba już czas do spania, zaczynam filozofować;D
UsuńBeauty, pierwsza blogerka, ktora dolaczyla do obserwujacych mojego bloga, jakze moglabym powiedziec cos zlego ;)
OdpowiedzUsuńA na serio, Twoj blog jest jedyny w swoim rodzaju, kulturalny,z humorem,zawsze ciekawe i przemyslane posty - uwaga, to wciaga! :)
greetings!
eee śmiało, może być krytyka:D w sumie jest coś w tym pamięta się bardzo swojego pierwszego obserwatora bo radość jest wtedy ogromna:D dziękuję za miłe słowa:)
UsuńU Ciebie zawsze jest tak miło- świeże pomysły, teksty napisane z polotem :) Od razu rzuca się w oczy Twój przyjazny stosunek do blogowej twórczości :D
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą, odnośnie 11- czasami zastanawiam się, jak to jest, że ktoś znajduje czas, że wstawia posty zawsze i wszędzie, co najmniej codziennie- a w ekstremalnych przypadkach kilka razy!...
JAK ONE ZNAJDUJĄ NA TO CZAS?! To dla mnie jakaś czarna magia, przecież poza internetem również istnieje życie ;)
W moim przypadku obserwować można "Okres nasilenia"- jak go mam, to aż mnie skręca, żeby poślęczeć przed monitorem, ale ten wzmożony okres produktywności przetykany jest często i gęsto "Okresem odłogu"... cóż, za dużo- nawet przyjemności blogowania- to niezdrowo... trzeba naładować akumulatory i dopiero do dzieła! ;)
oj naprawdę? dziękuję:*
UsuńNo właśnie odnośnie okresu nasilenia - mam do przeczytania kilka zaległych postów u Ciebie:D
masz bardzo "zdrowe" podejście do blogowania :)
OdpowiedzUsuń;D
UsuńJesteś wspaniałą, szczerą, kreatywną Kobietą. Świetny post w chwili obecnej, gdy bardzo modne jest bredzenie o głupocie i miałkości blogów. Dziewczyny, Kobiety, Blogerki- Forza!:)
OdpowiedzUsuńHi hi dziękujemy i do dzieła, tworzymy, nie przestajemy:D
Usuńbardzo ciekawy tag z przyjemnoscia czytalam Twoje odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuń:) dzięki:)
Usuńbardzo nieładnie być takim niesłownym :P domagam się częstszych publikacji :]
OdpowiedzUsuńno nieładnie, wstydzę się teraz ogromne:(
Usuńja też się domagam!
UsuńŚrednio mi się czyta niektóre te tagi. Ten dla odmiany bardzo fajnie :) Rozwaliły mnie jednoosobowe kolegia redaktorskie :)
OdpowiedzUsuńhe he, domyślam się, nie wiem jak to się stało, że się do tych kolegiów przyznałam;D
UsuńKochana, w dowód mej sympatii- żywionej do Ciebie i Twojej twórczości- pragnę przekazać Ci odznakę wyjątkowej kreatywności ;)
OdpowiedzUsuńhttp://natural-perfects-secret.blogspot.com/2012/10/za-pasje-kreatywnosc-cierpliwosc-i-nie.html
strasznie dziękuję:*
UsuńOdpowiedziałam na komentarz ;D
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, że prowadzisz naprawdę interesujący blog! chętnie będę tu zaglądać częściej mam nadzieję, że mój spodoba Ci się też i dodasz go do obserwowanych ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mademoiselle-brigitte.blogspot.com/ :)
buziaki!
bardzo przyjemnie sie czyta Twoje odpowiedzi :) i oczywiscie popieram teorie GIRLS WERE MADE FOR SHOPPING :D
OdpowiedzUsuńchyba skusze sie na ten TAG ;P
koniecznie się skuś;D
Usuńzostałąś wyróżniona :) http://rudashopa.blogspot.com/2012/10/zostaam-wyrozniona-pzez-ewcie-z-bloga.html
OdpowiedzUsuńaż miło się czyta te sekrety ;D
OdpowiedzUsuńThe Boy wymiata :)
OdpowiedzUsuń