wtorek, 4 września 2012

MaxFactor Eye Brightening Mascara dla zielonych oczu


Zakup tego tuszu pokazywałam Wam tutaj, troszkę czasu minęło, więc z czystym sercem mogę wydać wyrok. W recenzjach będę stosować 3 stopniowy wspieracz decyzji zakupowych:

1. Need to buy czyli po prostu musisz to mieć
2. If you want, jeśli chcesz
3. Don't bother nie zawracaj sobie głowy.
Jeżeli jesteście ciekawe oceny, wytrwajcie do końca:)

Ten tusz mnie zaciekawił, ponieważ miał bardzo dużo pozytywnych opinii, głównie na angielskich blogach. Chciałam zamieścić, co mówi o nim producent, ale próżno go szukać na oficjalnej stronie (yyy?), jedyną informację znalazłam na stronie Superdrug. Produkt ten wchodzi w skład kolekcji czterech tuszy, które zostały zaprojektowane tak, aby podkreślać naturalny kolor oczu. Mamy więc wersję dla oczu niebieskich, zielonych, brązowych i piwnych.



Producent obiecuje:
brightening (rozświetlenie), enriching (wzbogacenie) i 300% more volume making (więcej objętości). 

Jak widać kolor to taka jakby oberżyna, szczoteczka silikonowa. 

Jeżeli macie ochotę zobaczyć, jak wygląda na rzęsach, zapraszam dalej. 

Po lewej stronie widać moje rzęsy solo, po prawej MaxFactor Eye Brighening Mascara Tonal Black Volumising Mascara, kolor Black Ruby dla zielonych oczu.













Mnie efekt bardzo się podoba, ale oczywiście zależy czego oczekujecie od dobrej maskary.  Ja lubię w miarę naturalny efekt, wydłużenie i podkręcenie. Nie lubię posklejanych rzęs i "owadzich nóżek".

Moja ocena: 
Bardzo go polubiłam, ładnie wydłuża, wywija rzęsy, mam wrażenie, że rzeczywiście odrobinę podkreśla kolor oczu. Rzęsy są miękkie, tusz się nie osypuje i nie rozmazuje (testowany podczas ataku płaczu - romantyczny film;) 

Minusem może być to, że szczoteczka jest dosyć twarda, jak za mocno się pociagnie to można sobie  podrapać powiekę. No i najważniejsza sprawa pomimo nazwy Volumising, jak widać na zdjęciach dużego volume nie uzyskamy.

Cena w promocji to około 30zł, co jakiś czas pojawia się taka oferta w Rossmannie lub SuperPharm. 
Generalnie jestem zadowolona. Ocena: Need to buy/If you want




Czy Was też przerażają zbliżenia Waszych oczu? To chyba moja ostatnia recenzja tuszu;) 
Miłego wieczoru i byle do piątku:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

61 komentarzy:

  1. Haha, ale sie usmialam, musialam dzis przechodzic przez to samo (robienie i wstawianie zdjec oka - koszmar!)
    A tusz...to dla mnie ciekawostka, wyglada na czarny tusz, wiec ciekawi mnie czym roznia sie tusze dla poszczegolnych kolorow oczu. Nie slyszalam o tym wynalazku jeszcze, ale wyglada bardzo naturalnie i w moim stylu.Powiem skromnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mnie ciekawią pozostałe kolory:D

      Usuń
    2. Odcień drobinek współgra z kolorem tęczówki – dla brązowych oczu jest to srebro, dla piwnych – złoto, dla zielonych – czerwień, a dla niebieskich - intensywny błękit.
      Dzięki temu świetlne refleksy tworzone przez drobinki wydobywają naturalną barwę tęczówki.

      Usuń
  2. szczoteczke ma fajna, ale ja na co dzień mocno tuszuje rzęsy, wiec chyba ten tusz by mi nie odpowiadał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jak mocno tuszujesz, to na pewno nie, musiałabyś się nieźle namachać;)

      Usuń
  3. Efekt faktycznie delikatny i naturalny,fajny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, nawet nie opowiadaj takich bajek, nie ostatnia :-)
    Bardzo fajny efekt daje i widać, że nie jest to czysta czerń.
    Jak do tej pory z Max Factor miałam jedynie Masterpiece złoty - czyli wszechstronny i sprawował się bez zarzutu. Jaki kolor jest dodawany do brązowych oczu?

    Black Cat (Kate)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kate, nie mam pojęcia jaki będzie kolor dla brązowych, nigdzie nie spotkałam testera. O znalazłam taką review, ładna czerń dla brązu: http://makeupmonster.ie/index.php/2012/08/max-factor-eye-brightening-mascaras/

      Usuń
    2. Dziękować Różyczko :-)

      Black Cat (Kate)

      Usuń
  5. ja mam bloga od roku i jeszcze żadnej recenzji tuszu :P wciąż się zabieram za zrobienie recenzji Helenki, bo wiele osób pyta o ten tusz, ale po sesji mojego oka kasuję wszystkie fotki i recenzję przekładam na dalszy, bliżej nieokreślony termin :P

    zresztą zrobienie zdjęć kawałka twarzy do recenzji podkładu czy różu jest dla mnie nie lada wyzwaniem i żeby umieścić je na blogu cykam najpierw jakieś 100-200 fotek :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe to widzę, że jest nas więcej;D Zrób Helenkę, jestem ciekawa:)

      Usuń
  6. Ja dzisiaj też pstrykalam swoje oczy :D tak bardzo lubie jak tusz daje naturalne wrażenie a nie efekt teatralny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja lubię bardziej spektakularne efekty ;)
    ale to jeszcze kwestia rzęs i techniki malowania :)

    a zdjęć oka nie lubię... szczególnie niewymalowanego bądź z samym tuszem, brrrrr
    ale często wrzucałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak, może z inną techniką, byłby inny efekt;)

      Usuń
  8. bardzo ładnie rozdziela rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie ostatnia, nic z tego , zapomnij !
    hmm... to musze pobuszowac dla brązowych oczu :)

    tak ci sie wydaje, że zbliżenia są przerażające ale nie bój żaby to tylko Twoje złudzenie optyczne, dla mnie zupelnie normalnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a no ok, jakoś dziwnie tak oglądać, wszystkie swoje zmarchy w takim wymiarze;D

      Usuń
    2. nie żartuj, jesteśmy piękne i młode ;D

      Usuń
  10. Wygląda bardzo ładnie :) mnie nie przerażają zdjęcia oczu, lubię je fotografować, bo mam wrażenie, że to mój (jeden z niewielu) atutów:P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe, zwłaszcza ta kolorystyka dla różnych tęczówek. Efekt bardzo naturalny, ładny, estetyczny. Chociaż ja wolę bardziej wyraziste rzęsy. Mój ideał to do tej pory Max Factor False Lash Essect

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to mój pierwszy kontakt z tuszami MaxFactor, długo byłam wierna tylko Lancome, ale ciekawią mnie teraz inne tusze tej firmy, więc może zapoluję na ten, o którym piszesz:)

      Usuń
  12. Ładne masz oko, więc się nie przejmuj :) Efekt jak dla mnie bardzo przyzwoity!

    OdpowiedzUsuń
  13. Z takimi oczami to cykaj fotki bez zastanowienia! :)
    Podoba mi się, jak tusz wydłuża. Ale mogłoby go być 'więcej'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jak to, to nie ma 300% więcej jak obiecuje producent?;D
      :*

      Usuń
    2. Poczekaj, przetrę monitor - może to coś pomoże. ;P

      Usuń
  14. Twoje oczy są chyba faktycznie bardziej zielone z tym tuszem:) efekt bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi się tak wydaje, no chyba, że to efekt wmówienia sobie;)

      Usuń
  15. zbliżenie na moje oko=zmarychy uwydatnione po stokroć :D
    tusz wygląda przyzwoicie ;) Zdałam sobie sprawę, że nie mam żadnego produktu MaxFactor :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy produkt z tej firmy, nie wiem jak to się stało;D

      Usuń
  16. jestem pod wrażeniem , muszę sie przyznac ze z amx factor mam tylko podkład:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale super ten tusz!Jak tu go spotkam, na pewno kupię:) Kochana, doskonale Cię rozumiem, ja mam nieraz takie worki pod oczami, że nie mogę na siebie patrzeć, ni w lustrze, ni na zdjęciu.Ale Twoje oczka wyglądają bardzo dobrze, zapewniam Cię:)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja uwielbiam tuszę max factor , jednak nie często pozwalam sobie na taka przyjemność ponieważ dla mnie ciut za drogie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo przyjemna recenzja, a i efekt bardzo mi się podoba. Co do zbliżeń oczu to ja takie zdjęcia bardzo lubię. Nieważne, czy przedstawiają moje oczy, czy cudze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cudze bardzo lubię oglądać, tylko moje mnie przeraziły;D

      Usuń
  20. ja niestety toleruje tylko tusze w kolorze czarnym;) poki co moim numer jeden jest też tusz MaxFactor tyle ze 2000 calorie. Ja swoich oczu nie lubie więc zbliżeń tym bardziej;p

    OdpowiedzUsuń
  21. ja tam jestem wierna Maybelline ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo twarzowe oczka :* a tak serio to też podchodzę do siebie z dużą dawką krytycyzmu a szczególnie drażnią mnie zdjęcia i filmiki - ale pocieszam się, że wiele osób tak ma - dlatego też staram się nie mieć szczególnego parcia na szkło :P Co do tusza nie znam - zawierzam Twojej opinii - polubiłam po wielu przebojach maybelline one by one - naprawdę dla mnie świetny efekt za niewielką cenę:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dla mnie byłby za słaby, bo lubię troszkę mocniejsze tusze. Teraz używam 2000 Calorie i jest świetny;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdjęcie własnego oka zrobione przez siebie to....Niezłe wyzwanie:) ale do opanowania choć zajęło mi to ponad pół roku. Niestety potrzeba treningu oraz wyuczenia się konkretnej pozy. Tobie dobrze to wyszło. Poważnie:) Dlatego nie zniechęcaj się tylko śmiało pokazuj więcej.

    Lubię tusze MF, mój ulubieniec to 2000 calorie i FLE ale od czasu do czasu sięgam po takie dzienne tusze, które zostawiają naturalne wykończenie. To dobra maskara na szybki makijaż:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o właśnie o to chodzi, o tą idealną pozę, pewnie jak się ją już chwyci to wchodzi w krew jak modelkom dzióbek;)

      Usuń
    2. Później odruchowo ustawiasz aparat :) Masz rację, że wchodzi w krew tylko dobrego światła potrzeba.

      Usuń
  25. jak tak patrzę na jego szczoteczkę to do złudzenia przypomina mi szczotkę masterpiece masx a ja z niej nie byłam zadowolona, więc chyba podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo podoba mi się efekt po tej maskarze :) Ja też lubię naturalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  27. nie martw sie ja jak robilam recenzje tuszu to jak tak popatrzylam na swoje oczy to sie przerazilam :D mialam wrazenie ze z oczu to najakies 50 lat wygladam :DDD a co do tuszu to ciekway... jeszcze nie wpadly mi w oko w sklepie... i tak sie wpatruje w to zdjecie i wpatruje ale ciezko mi swteirdzic czy faktycznie podkresla kolor teczowki... moze jestem slepa ;) ale fajny do delikatnych makiajazow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie trudno stwierdzic czy faktycznie podkresla czy tylko nam sie wydaje;-)

      Usuń
  28. bardzo ladny , naturalny efekt no i jakie sliczne oczko :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja niestety nie lubi takiego naturalnego efektu :)

    OdpowiedzUsuń

Thank you for your time:)