Myślę, że to najwyższy czas, żeby zabrać się za ten tag, póki jeszcze na ulicach widać faktycznie jesień. Czytałam Wasze doniesienia o śniegu, według obliczeń drogowców mnie zaatakuje jutro, więc szybko zaczynam. Ten tag wymyśliła Sonia, jej osłody możecie przeczytać tutaj. Ja zostałam nominowana przez dwie fajne dziewczyny, Kamę z Stop wishing, Start doing oraz Kirei z bloga Simple Pleasures, bardzo Wam dziękuję za pamięć:)
Muszę przyznać, że bardzo lubię jesień i tej typowej słodzić nie muszę, gorzej jest jak pojawia się śnieg, zmieniamy czas (dziś:/) robi się szaro i ciemniej, a potem to już zupełnie ciemno. Co mnie trzyma w pionie?
Jesienne kolekcje i myśl o wyprzedażach
Dobrze już wiecie, że kocham wyprzedaże i praktycznie poza nimi ubrań nie kupuję. Niesamowicie relaksuje mnie przeglądanie ofert sieciówek, nowych kolekcji. Sama myśl o tym, że już niebawem upatrzone rzeczy będę mogła kupić taniej, jest bardzo pocieszająca. Czy je faktycznie kupię - to już inna bajka, nie jeden raz się na moim sknerstwie przejechałam, ale co tam, charakteru nie zmienię;) Zobaczcie co mi dziś wpadło w oko:
reporter.com |
Zakupy jesiennych dodatków
Muszę przyznać, że jesień i zima są dla mnie ciekawszymi modowo porami, można ubierać się warstwowo, można nosić czapki i szaliki, które uwielbiam. Przede wszystkim jednak można nosić ciepłe kapcie. Bardzo lubię takie domowe obuwie, a szczerze chciałabym je nosić cały rok, ale ze względów oczywistych w lecie się nie da:D Mój ostatni zakup, szaraczki:
Działy Mid Sale
W prawdzie regularnych wyprzedaży w jesieni nie ma, ale wiele sklepów ma małe wieszaki dumnie nazwane "Mid Sale". W większości przypadków to smętne miejsca wiejące nudą, ale... czasem warto tam zaglądać, zwłaszcza, że momentalnie można sobie poprawić jesienny humor. Mój zakup z Deichmanna za 49zł, wprawdzie będę
w nich chodzić na wiosnę, ale cieszą już i to jest ważne:)
w nich chodzić na wiosnę, ale cieszą już i to jest ważne:)
Oczywiście ratuję się podobnie jak Wy, herbatkami, pysznymi kawami, przytulaniem do kotów, wieczornym relaksem z książką lub gazetą, ale to są środki doraźne. Trzeba chyba włączyć tryb zima i się z niej cieszyć - mam nadzieję, że nie robicie teraz "buuuuuuu" ;)
Ostatnim "rozweselaczem" są seriale, życzę Wam miłego wieczoru, ja pakuję się do łóżka z zapasem odcinków Gossip Girl na najbliższe godziny, dobrze, że śpimy dłużej;)
Aaaa zapomniałam, jeżeli jeszcze ominął Was ten TAG, to zachęcam do pokazania swoich słodkich sposobów na jesień:)